Sparta Oborniki
Sparta Oborniki Gospodarze
3 : 4
3 2P 4
0 1P 0
1922 Lechia Kostrzyn
1922 Lechia Kostrzyn Goście

Bramki

Sparta Oborniki
Sparta Oborniki
88'
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
1922 Lechia Kostrzyn
1922 Lechia Kostrzyn

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Sparta Oborniki
Sparta Oborniki
1922 Lechia Kostrzyn
1922 Lechia Kostrzyn


Skład rezerwowy

Sparta Oborniki
Sparta Oborniki
Brak dodanych rezerwowych
1922 Lechia Kostrzyn
1922 Lechia Kostrzyn

Sztab szkoleniowy

Sparta Oborniki
Sparta Oborniki
Brak zawodników
1922 Lechia Kostrzyn
1922 Lechia Kostrzyn
Imię i nazwisko
Jacek Pasek Trener
Ireneusz Marcinkowski Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Administrator

Utworzono:

04.04.2015

Na kłopoty... Stoiński!!!!

Ależ emocjonujące widowisko mogli zobaczyć kibice w Obornikach! W spotkaniu rozgrywanym w ramach 19 kolejki IV ligi (gr. północna) miejscowa Sparta uległa naszej Lechii Kostrzyn 3:4! Bohaterem zawodów został bez wątpienia rezerwowy, niezwykle doświadczony Marcin Stoiński, który zdecydował się wesprzeć kolegów i powrócić na boisko. Najlepszy strzelec kostrzynian potwierdził swoją klasę, zdobywając dwie decydujące bramki, choć tak naprawdę powinien uzyskać hattrick!

Spotkanie dla gości z Kostrzyna rozpoczęło się niefortunnie. Już w 3 minucie Sparta prowadziła 1:0, po celnym trafieniu Filipa Trębacza. Stracony gol w żaden sposób nie zdeprymował jednak Lechii, która już w 10 minucie wyrównała. Po wrzutce z rzutu wolnego z lewej strony boiska przez Rafała Wiąza, futbolówkę do siatki miejscowych skierował po strzale głową Łukasz Leda. W 23 minucie nasza drużyna wyszła na pierwsze prowadzenie w tych zawodach. Rozgrywający świetny mecz Wiąz zanotował kolejną asystę i po jego zagraniu Patryk Stawiarski kapitalnie trafił w okienko! Do przerwy kostrzynianie prowadzili więc 2:1.
W 55 minucie na boisku pojawił się wspomniany Marcin Stoiński, który zastąpił na placu gry Tomasza Budziałowskiego. "Stojak" po raz pierwszy pokazał się w 73 minucie. Po zagraniu ręką we własnym polu karnym przez jednego z gospodarzy napastnik Lechii wykazał się właściwą odpornością psychiczną, podwyższając z jedenastu metrów na 3:1. Tymczasem w 84 minucie ambitni zawodnicy Sparty zdobyli kontaktowe trafienie. Stało się to za sprawą skutecznego strzału Dawida Dobrzyńskiego. Tymczasem około minuty później po kolejnej asyście Wiąza, który zagrał prostopadłą piłkę, "Stojak" z zimną krwią wykorzystał swoją szansę, uzyskując 13 gola w tym sezonie! Gospodarze nie odpuszczali i w 88 minucie po strzale jednego z ich piłkarzy w samo okienko mieliśmy wynik 4:3! W 92 minucie mieliśmy kolejny rzut karny. "Stojak" ponownie podszedł do "jedenastki" i trafił w poprzeczkę. Wydawało się, że przy tym uderzeniu bramkarz lekko dotknął piłkę. Dobitka Stoińskiego znalazła już drogę do siatki, ale arbiter uznał, że bramkarz Sparty nie dotknął przy tym strzale piłki i nie uznał gola! Przypomnijmy, że przepisy mówią, że jeśli zawodnik wykonujący rzut karny trafi w słupek lub poprzeczkę nie ma prawa dobijać strzału. Zdaniem jednak całego sztabu Lechii bramkarz z Obornik musnął futbolówkę i bramka powinna być uznana. Na szczęście sytuacja ta nie miała wpływu na wygraną Lechii, która wywiozła z Obornik komplet oczek i w przyjemnej atmosferze może spędzić Święta. A więc - WESOŁYCH ŚWIĄT!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości